15Uważam, że pomimo niewielkiego stażu pracy w zawodzie merchandisera zdążyłam już na tyle poznać warunki pracy na tym stanowisku, że jestem w stanie bez większych pomyłek i zastanowienia opowiedzieć o tym na czym polega praca w merchandisingu i jakie są wady i zalety pracy merchandisera, merchandiser Lublin. W Internecie można znaleźć wiele informacji o warunkach pracy w moim zawodzie, jednak mało kto osobiście wypowiada się na temat wad i zalet tej posady. Myślę, że mój podział cech pracy merchandisera na wady i zalety przyda się wielu osobom poważnie myślącym o aplikowaniu na to stanowisko pracy.

WADY:

  1. niezadowalające wynagrodzenie nieadekwatne do ilości wykonywanej pracy,
  2. konieczność przemieszczania się z miejsca na miejsce w ciągu jednego dnia pracy,
  3. duże natężenie kontaktów z innymi ludźmi,
  4. częstość występowania sytuacji stresujących i trudnych.

ZALETY:

  1. stabilność zatrudnienia i wynagrodzenia,
  2. ciekawy zakres obowiązków,
  3. możliwość rozwoju zawodowego i awansu,
  4. podnoszenie kwalifikacji dzięki uczestnictwie w kursach i szkoleniach,
  5. premie za zwiększoną sprzedaż produktów w obsługiwanych punktach sprzedażowych,
  6. praca samodzielna, niezależna od innych.

Zawód merchandisera nigdy nie był i nigdy nie będzie dla mnie zawodem idealnym. Choćbym nie wiem jak się starał pozytywnie nastawiać do swojej pracy, tak zawsze, po kilku tygodniach zadowolenia z zatrudnienia przychodzą chwile, w których biję się z myślami i siłą zmuszam do tego, by nie iść do pracodawcy i nie złożyć wypowiedzenia. W tym czasie zazwyczaj do głosu dochodzą długo tłumione wyrzuty sumienia spowodowane tym, że poddałem się w walce o wymarzoną pracę projektanta wnętrz i zająłem czymś, co stanowi zaledwie niewielką namiastkę mojego zawodu idealnego. Nie po to skończyłem kurs z projektowania i aranżacji wnętrz by zajmować się czymś tak miałkim, jak ekspozycje sklepowe.

14

Niestety, aktualnie nie mam żadnych opcji na zmianę pracy na lepszą, dlatego chcąc nie chcąc muszę zajmować się merchandisingiem. Codziennie pracuję od 8.00 do 16.00 i rzadko kiedy zostaję po godzinach. Nie lubię swojej pracy na tyle, by zostawiać w niej dłużej niż muszę. Z wybiciem godziny 16.00 uważam, że jestem już poza pracą i nawet telefony od prezesa nie są dla mnie ważne. Początkowo prezes groził mi zwolnieniem w razie nie odbierania połączeń przychodzących od niego, jednak teraz, po paru latach pracy w firmie wiem, że nawet gdy nie odbieram telefonu i tak nic mi nie grozi. Mimo, że nie lubię swojej pracy to i tak wykonuję ją bardzo dobrze. W życiu kieruję się zasadą, że wszystko trzeba robić tak, jak należy, nawet gdy nie do końca nam to odpowiada. Podejrzewam, że jestem dobrym merchandiserem, merchandiser Chorzów, chociaż sam nie czerpię ze swojej pracy wielu przyjemności. No, może jedynie zarobki są nawet niezłe, chociaż przy zarobkach architekta wnętrz i tak są śmiesznie małe.

10Tydzień temu, podczas niedzielnego, rodzinnego obiadu, moja dwudziestodwuletnia wnuczka Kasia powiedziała wszystkim, że ma nam coś ważnego do powiedzenia. Ja od razu pomyślałam, że pewnie wyszło jej bokiem to całe balowanie i wycieczki z narzeczonym za granicę i jest w ciąży, przez co w najbliższym czasie musi zorganizować ślub. Nie wiem co pomyślała reszta rodziny, jednak z twarzy mojej córki i zięcia dało się wyczytać, że ich myśli biegną w bardzo podobnym kierunku do moich.

Gdy po chwili ciszy Kaśka w końcu wydusiła z siebie, że udało jej się dostać pracę merchandisera wszyscy oszaleli z radości, ściskali ją i całowali. Kasia już od dwóch lat bezskutecznie usiłowała znaleźć zatrudnienie i do tej pory nic z tego nie wychodziło. Ja również cieszyłam się jej szczęściem, chociaż nie miałam zielonego pojęcia kim jest ten merchandiser. Tydzień temu nawet nie umiałam jeszcze wymówić i napisać nazwy tego zawodu, jednak teraz, po intensywnych poszukiwaniach informacji i podpytywaniu rodziny już wiem, że merchandiser jest osobą zajmującą się układem produktów w sklepie.

W ciągu najbliższych tygodni Kasia będzie uczestniczyła w różnych kursach, po których zakończeniu zajmie się wystawami sklepowymi w dużym krakowskim hipermarkecie, merchandiser Kraków. Chociaż zazwyczaj nie chodzę do takich dużych sklepów, to za jakiś czas zrobię wyjątek i przejdę się do miejsca pracy mojej wnuczki. Muszę się przekonać jak sobie ta moja Kaśka radzi na tej wielkiej przestrzeni.

Nigdy nie myślałem o merchandisingu jako o czymś, w czym sam mógłbym się odnaleźć. Praca merchandisera była dla mnie zajęciem innym niż wszystkie, którego wykonywanie nie było mi pisane. Wydawało mi się, że organizacja wystaw sklepowych i wpływanie na klientów poprzez zastosowanie odpowiednich technik marketingowych nie jest zajęciem dla mnie, ponieważ w moim mniemaniu nie potrafiłem tak zaprezentować produktu, by się komuś spodobał.

9Zawsze byłem antytalentem we wszystkich dekoracyjnych sprawach. To moja żona miała decydujący głos podczas urządzania mieszkania, ja zajmowałem się jedynie dostarczaniem gotówki i wspieraniem w najważniejszych kwestiach. Prawda jest taka, że nie potrafię estetycznie podać nawet sporządzonego przez siebie dania, które zrobiłem specjalnie na jakąś uroczystość.

Rozumiecie więc, dlaczego zdziwiłem się gdy po kursie z wizualnego merchandisingu otrzymałem propozycję pracy na stanowisku merchandisera i co ważniejsze, zacząłem z jej wykonywania czerpać prawdziwą przyjemność. Na początku wydawało mi się, że zadowolenie z pracy wynika z tego, że udało mi się w końcu znaleźć jakąś ciekawą pracę, jednak w miarę upływu czasu i odczuwania nieprzemijającej satysfakcji z zatrudnienia, w mojej głowie zaczęła świtać myśl, że chyba praca w merchandisingu naprawdę mi się podoba, merchandiser Zabrze. Nie przeszkadza mi, że codziennie przemieszczam się między jednym sklepem, a drugim. Nie jest to takie męczące, jak na przykład wizyty u różnych klientów i zachęcanie ich do zakupu. W pracy merchandisera na klientów wpływam pośrednio, przez sposób prezentacji produktów, a nie przez bezpośrednią rozmowę.