Praca dla wnuczki

10Tydzień temu, podczas niedzielnego, rodzinnego obiadu, moja dwudziestodwuletnia wnuczka Kasia powiedziała wszystkim, że ma nam coś ważnego do powiedzenia. Ja od razu pomyślałam, że pewnie wyszło jej bokiem to całe balowanie i wycieczki z narzeczonym za granicę i jest w ciąży, przez co w najbliższym czasie musi zorganizować ślub. Nie wiem co pomyślała reszta rodziny, jednak z twarzy mojej córki i zięcia dało się wyczytać, że ich myśli biegną w bardzo podobnym kierunku do moich.

Gdy po chwili ciszy Kaśka w końcu wydusiła z siebie, że udało jej się dostać pracę merchandisera wszyscy oszaleli z radości, ściskali ją i całowali. Kasia już od dwóch lat bezskutecznie usiłowała znaleźć zatrudnienie i do tej pory nic z tego nie wychodziło. Ja również cieszyłam się jej szczęściem, chociaż nie miałam zielonego pojęcia kim jest ten merchandiser. Tydzień temu nawet nie umiałam jeszcze wymówić i napisać nazwy tego zawodu, jednak teraz, po intensywnych poszukiwaniach informacji i podpytywaniu rodziny już wiem, że merchandiser jest osobą zajmującą się układem produktów w sklepie.

W ciągu najbliższych tygodni Kasia będzie uczestniczyła w różnych kursach, po których zakończeniu zajmie się wystawami sklepowymi w dużym krakowskim hipermarkecie, merchandiser Kraków. Chociaż zazwyczaj nie chodzę do takich dużych sklepów, to za jakiś czas zrobię wyjątek i przejdę się do miejsca pracy mojej wnuczki. Muszę się przekonać jak sobie ta moja Kaśka radzi na tej wielkiej przestrzeni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *