Buty w pracy, buty w życiu

Gdy opowiadam którejś z nowo poznanych znajomych, że w swojej pracy mam nieustanny kontakt z duża liczbą pięknych, skórzanych i bardzo drogich butów, które jako merchandiser muszę idealnie ułożyć i wyeksponować w sposób, który odda ich całe piękno i zachęci do zakupu, większość koleżanek rozdziawia usta ze zdziwienia i natychmiast zaczyna okazywać mi większe względy.

21Nie wiem czy na wszystkie kobiety buty wpływają w tak widoczny sposób, czy jedynie ja spotykam takie przedstawicielki płci pięknej, które dla pary butów za 1000 zł umówiłyby się nawet z najbrzydszym i najmniej przyjemnym facetem. Oczywiście nie mówię, że ja jestem mało atrakcyjny, jednak zauważyłem, że gdy wspominam o swojej pracy, moja atrakcyjność w oczach kobiet wyraźnie wzrasta. Co z tego, że jako merchandiser Gdańsk zajmuję się jedynie opieką nad butami, a nie rozdaję drogich butów na prawo i lewo – kobietom to nie przeszkadza, bo w głowie zdążyły już sobie wykreować pewien sposób patrzenia na mnie i na moją pracę. Podejrzewam, że część koleżanek na jedną noc lub na kilka nocy z rzędu patrząc na mnie widzi zamiast mojej twarzy piękną szpilkę od Jimmiego Choo.

W swoim życiu spotkałem zaledwie parę kobiet, które informację o mojej pracy przyjęły ze stoickim spokojem. Z tymi kobietami związałem się na kila długich miesięcy, jedna nawet została moją żoną. Niestety, los chciał, że nasze drogi z czasem się rozeszły, chociaż nadal utrzymujemy ze sobą całkiem niezły kontakt.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *