p38Och, jak bardzo się cieszę, że wielkimi krokami zbliża się weekend! Nie wiem w ogóle kiedy mijają mi kolejne tygodnie – w jednej chwili mam przed sobą pięć dni pracy, w drugiej jest już czwartek – dzień przed upragnionym piątkiem. Sami powiedzcie – czy ten czas nie ucieka nam przez palce? W tym tygodniu pracy nie miałem bardzo dużo, więc nie przepracowałem się zbytnio, merchandiser Legionowo. Oczywiście w niektórych sklepach trzeba było poradzić sobie z jakimiś niejasnościami, ale obyło się bez zbędnych problemów. Chociaż tydzień się jeszcze nie skończył, to i tak uważam go za dość udany – najważniejsze, że już niedługo się kończy!

Ludzie często pytają na czym polega praca merchandisera i czy mi się podoba. Zawsze odpowiadam szczerze – że to jedno z najciekawszych zajęć, jakie dane mi było wykonywać. Póki co nie wyobrażam sobie robić nic innego.

To, że bardzo lubię swoją pracę nie oznacza, że wcale mnie ona nie męczy. Pod koniec tygodnia zawsze mam już dość i łaknę odpoczynku. Cieszę się, że weekendy mam zazwyczaj wolne i mogę je poświęcić na odpoczynek. W ten weekend planuję wybrać się na urodziny do kolegi. Darek obchodzi 29 urodziny, czyli tylko rok został mu do magicznej 30-tki. Z tego, co się orientuję, kolega na swoje urodziny naspraszał mnóstwo osób, więc wszyscy idziemy zjeść i napić się czegoś dobrego.